Tegoroczne wakacje obeszły się prawie bez upadłości biur podróży. Piszę „prawie” dlatego, że koniec sierpnia przyniósł głośne bankructwo Alfa Star. Problem z wypłacalnością biuro miało już w lipcu, kiedy to turyści odpoczywający w Egipcie nie mogli opuścić kraju z uwagi na brak płatności za ich pobyt.
Obecnie sytuacja klientów upadłego biura jest mało atrakcyjna. Na dzień wpisu nie jestem pewien, czy wszyscy turyści zostali ściągnięci do Polski. W tym konkretnym przypadku gwarancja ubezpieczeniowa daje pewność, że nie będzie żadnego problemu z realizacją płatności za powrót do kraju.
Sytuacja byłaby mocno skomplikowana, gdyby gwarancja ubezpieczeniowa opiewała na zbyt małą kwotę, nie pozwalającą w sposób szybki, sprawny i bezpieczny zapewnić powrotu do kraju wszystkim turystom.
Dobra informacja dla wszystkich preferujących zorganizowane wakacje za granicą jest taka, że zgodnie ze znowelizowaną ustawą o usługach turystycznych, w przypadku niewypłacalności organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego, marszałek województwa lub wskazana przez niego jednostka upoważniona do wydawania dyspozycji wypłaty zaliczki na pokrycie kosztów powrotu klientów do kraju, jak również prowadzi działania związane z organizacją powrotu klientów z imprezy turystycznej do miejsca wyjazdu lub planowanego powrotu z imprezy turystycznej, jeżeli organizator turystyki lub pośrednik turystyczny, wbrew obowiązkowi, nie zapewnia tego powrotu.
Oznacza to, że do zadań marszałka województwa lub wskazanej przez niego jednostki należy zorganizowanie powrotu turystów z imprezy wyjazdowej, w sytuacji gdy nie zapewnia tego niewypłacalny organizator turystyki lub pośrednik turystyczny. W ostatnim czasie Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki swoich ustaleń pt. „Przestrzeganie warunków świadczenia usług turystycznych” – można uznać, że wskazana zmiana jest realizacją wytycznych wskazanych przez NIK. Uwagę moją zwróciła jedna luka, a mianowicie: nowy zapis nie rozstrzyga o źródle finansowania zadania zleconego marszałkowi województwa na wypadek, gdy zabezpieczenie finansowe wynikające z gwarancji lub ubezpieczenia nie wystarczy na sprowadzenie turystów-klientów niewypłacalnego przedsiębiorcy do kraju.
Podsumowując doszedłem do wniosku, że za powrót do kraju turystów niewypłacalnego biura, w przypadku, gdy gwarancja lub ubezpieczenie nie zapewnia finansowych zapłacą podatnicy, czyli my.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Bardzo częste jest działanie biur podróży w szczególności jednoosobowych działalności gospodarczych, ze na koniec roku wykazuje sie niski zysk. Od niego zależy wysokość składki gwarancyjnej. Cóż wystarczyłoby zeby była ona liczona od każdego turysty. Tyle ze to znowu podróży wycieczki i tak sie koło zamyka.
Dziękuję za komentarz i cenną uwagę. W przypadku osób prawnych i pełnej księgowości jest „nieco” trudniej, ale jak to często bywa „Polak potrafi”…